Zupełnie nieoczekiwanie stałam się właścicielką przepięknej patchworkowej poduszki. to co w niej najcenniejszego to fakt, że w całości szyta jest ręcznie!!! Nie wiem ile może mieć lat, ale z pewnością nie należy do młodzików:)
Spójrzcie jak starannie wykonane są drobne szwy przy heksagonach:
Tył poduszki też patchworkowy- czyż te przejścia kontrastów nie są ciekawe?
Gdyby ktoś z Was wiedział coś więcej o tej poduszce proszę o kontakt:)
1 komentarz:
śliczna, w moich ukochanych niebieskościach :) a jakie ciekawe niespotykane tkaninki zostały użyte do jej uszycia...
Prześlij komentarz